Im bogatsi mieszkańcy danego państwa, im więcej zarabiają i wydają we własnym kraju, im bogatsze
i większe w nim firmy, tym większe wpływy z podatków w tym kraju. To zaś oznacza, że budżet
państwa jest większy, że jest więcej pieniędzy na to, za co odpowiada państwo, czyli m.in. na szkoły,
służbę zdrowia, drogi i kolej, policję, straż pożarną, sądownictwo i prokuraturę. Jeśli jest na to więcej
pieniędzy, to także każda z tych dziedzin może lepiej funkcjonować. Można mieć np. lepsze szpitale
czy infrastrukturę. W Polsce od ponad 30 lat funkcjonuje ten sam ustrój polityczny (demokracja
parlamentarna) i gospodarczy (kapitalizm), co w krajach zachodnich. Mimo to Polska ma od nich
ciągle dużo gorszą infrastrukturę, np. drogową i kolejową. Kraje zachodnie mają dużo więcej dróg
szybkiego ruchu (autostrad i dróg ekspresowych) oraz obwodnic miast. W naszym kraju nie jest
jeszcze gotowa nawet najbardziej podstawowa sieć tych dróg. Np. wciąż nie jest ukończona droga
ekspresowa między dwoma największymi polskimi miastami, Warszawą a Krakowem, a także między
dwoma największymi polskimi aglomer acjami (warszawską i śląską) or az między st olicą
a Trójmiastem.
Dla porównania: w Niemczech, kraju tylko trochę większym (choć dwa razy ludniejszym) od Polski,
sieć autostrad liczy łącznie 13,2 tys. km, a w naszym kraju jedynie 1,7 tys km, czyli niemal 8 razy mniej
Nie mamy też jeszcze ani jednej linii kolei dużych prędkości ( i nawet jeszcze jej nie budujemy), które
w krajach zachodnich i Chinach istnieją od lat. Mamy wciąż dużo gorszą niż kraje zachodnie
infrastrukturę energetyczną. Mamy też gorszy od nich transport publiczny, czego przykładem niech
będzie metro, które jest najlepszym sposobem na miejskie korki. Chiny mogą poszczycić się aż 17
miastami z metrem, Japonia – 10, Rosja i Hiszpania mają ich po siedem, Francja – 6, a Polska tylko
jednym (stolica) Warszawa buduje swe metro od 37 lat i ma jak na razie niecałe dwie linie
podziemnej kolejki ( druga linia nie jest jeszcze ukończona ). Metro w stolicy maleńkiej
DaniiKopenhadze, ma 4 linie, w Amsterdamie – 5 linii, w Lizbonie – 4 linie, w Atenach – 3 linie,w
Sztokholmie – 7 linii, w Madrycie – 15 linii, a w Berlinie – 9 linii. Niedobór środków w budżecie
państwa na takie inwestycje nie sprzyja rozwojowi gospodarczemu naszego kraju.
Please follow and like us: